Stanie na głowie czyli Salamba Sirsasana uznawana jest za króla asan. Nie dziwię się! W tej asanie pracuje całe ciało. Tutaj potrzebujemy zarówno siły, elastyczności i mobilności ciała, czyli jego zdolności do wykonywania danych ruchów. Pozycja ta wymaga zdrowego, sprawnego ciała, ale również zdrowego i sprawnego umysłu. Potrzeba tu koncentracji, rozluźnienia, energii i siły.
Nie jest to jednak asana niemożliwa do zrobienia! Przy regularnej praktyce, obserwacji swojego ciała pod kątem słabych stron, które naprawiamy i mocnych cech, które utrzymujemy oraz sile woli (nie poddawaj się!) na pewno się uda!
Pozycja ta jest trudna do wykonania jeżeli chcemy zrobić ją poprawnie i czerpać z niej korzyści. Dlatego najlepiej robić ją na zajęciach pod okiem nauczyciela/instruktora. Konieczne jest przede wszystkim przygotowanie! Ten artkuł ma być dla Was pomocą w obserwacji ciała, ale na pewno nie instrukcją „jak stanąć na głowie'”. Każdy z nas jest inny i będzie pracował nad innymi cechami.
1. Mobilność ramion i klatki piersiowej
Spięte ramiona, barki i zamknięta klatka piersiowa będą mocno utrudniały nam stanie na głowie, bo w staniu na głowie. Głowa ma tak naprawdę jak najmniej pracować, a ma być ODCIĄŻANA PRZEZ BARKI! Pospinana góra ciała: -uniemożliwi nam ruch unoszenia w tej pozycji i -będzie powodowała zaokrąglanie się pleców -wygeneruje dużo szkodliwych napięć
Co więc robić? Praktykować w kierunku rozluźnienia barków i otwarcia klatki piersiowej wykorzystując np. rolowanie i rozciąganie klatki piersiowej opisane tu: rolowanie i rozciąganie klatki piersiowej czy rozciągając górę ciała opisane tu: rozciąganie góry ciała cz.1 Kiedy nasze mięśnie będą dobre przygotowane, zacznijmy je wzmacniać. Możecie wykorzystać kilka asan z artykułu Wzmacnianie ramion dla średniozaawansowanych
2. Mocne mięśnie głębokie
Siła głębokich mięśni brzucha oraz pośladków pozwoli w sposób kontrolowany wchodzić do i wychodzić z pozycji oraz pozwoli wytrwać w niej dłużej. Dzięki wzmocnieniu tych partii poczujemy się pewnie i bezpiecznie w pozycji stania na głowie. I tutaj nie napisze nic odkrywczego: trzeba praktykować, ćwiczyć i wzmacniać mięśnie, które ze względu na nasz siedzący tryb pracy i życia są trochę „uśpione”. Wzmocnienie brzucha ma wiele korzyści np. zmniejsza ból dolnych pleców!
3. Spokój, koncentracja i szczypta odwagi
Obrócić się o 180 stopni i stanąć na głowie podczas gdy całe życie stoimy stabilnie na nogach… to jest dopiero wyzwanie! Nasza szyja ma w jednej chwili udźwignąć większość ciężaru ciała podczas gdy cały czas nosi tylko ciężar głowy… Czy kiedyś myśleliście w ten sposób o tej asanie? Warto mieć szacunek do własnego ciała, traktować je łagodnie i powolutku przyzwyczajać do danej pozycji. Krok po kroku przyzwyczajać głowę do nowego mocno odwróconego ruchu, który powinien być stabilny. A jeżeli o stabilności mowa, to zwróćmy uwagę na koncentrację! Będąc do góry nogami powinniśmy maksymalnie koncentrować się na naszym ciele. Pusta od myśli głowa, wzrok skierowany na jeden punkt, (a nie rozglądanie się po sali „kto stoi lepiej, dłużej itd.” ) pomogą nam w oswojeniu się z pozycją.
4. Diabeł tkwi w szczegółach
Ułożenie rąk i ich zaplot. Dociskanie nadgarstków i boków dłoni oraz przedramion do podłogi. Odpychanie się przedramionami, nadgarstkami i nokami dłoni od podłogi, aby unieść ciało i utrzymać je stabilnie. Dobre ustawienie głowy. Wygodne złożenie maty. Dodanie pomocy: kocy, krzesła, klocków do jogi… To wszystko ma bardzo istotne znaczenie dla wykonania dobrej, solidnej asany.
Do zobaczenia na naszej sali, gdzie na pewno spróbujemy stanąć na głowie!